- 6 jaj
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka octu
- szczypta soli
Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na pianę, pod koniec ubijania dodać cukier. Gdy piana będzie gotowa dodać żółtka. Po wymieszaniu dodać mąkę, proszek do pieczenia, oliwę i ocet. Mieszać drewnianą łyżka, aż uzyskamy jednolitą masę. Przelać do tortownicy i piec 35-40 minut w temperaturze 160 stopni. Upiec 2 takie biszkopty.
Krem jajeczny:
- 6 jaj
- 400 g cukru
- 1.5 kostki masła extra
- 1.5 kostki margaryny (proponuję Kasię lub Palmę, bo przejechałam się na tym, że na innym krem nie wychodzi..)
- olejek zapachowy
Oddzielamy żółtko od białka. Z białek ubijamy pianę, pod koniec dodajemy cukier. Gdy piana będzie gotowa dodajemy do niej żółtka i ucieramy do momentu uzyskania jednolitej masy.
Margarynę i masło ucieramy na puch. Gdy masła będą gotowane, dodajemy po łyżce masy jajecznej i tak do wykończenia masy. Pod koniec dodajemy aromat i wybrane dodatki.
Poncz:
- cukier
- cytryna
- 1 olejek rumowy
- wódka/spirytus
- przegotowana, chłodna woda
Wymieszać wodę z cukrem. Dodać cytrynę, olejek i alkohol.
Do tortu wybieramy dodatki według własnego uznania. W moim przypadku były to powidła porzeczkowe i brzoskwinie z puszki :)
Przekładamy tort.
U mnie był:
płat biszkoptu nasączony ponczem - powidła porzeczkowe - cieniutka warstwa kremu - nasączony płat biszkoptu - cieniutka warstwa kremy - brzoskwinie pokrojone w kawałeczki - krem - nasączony biszkopt - krem - nasączony biszkopt.
Efekt końcowy tortu:
Pysznie prezentuje się torcik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Oj tak! Co do margaryny to również innej w mojej lodówce nie znajdzie się jak:
OdpowiedzUsuń- palma
- kasia.
Przez 14 lat prowadzenia swojej kuchni wiele wniosków wyciągnęłam:))
Ja dosyć długo używałam margaryny mlecznej, ale do niektórych kremów ona się po prostu nie nadaje ;)
Usuń