- 1 szklanka wody
- pół kostki margaryny
- 1 szklanka mąki
- 4 jaja
Wodę zagotować z margaryną. Gdy będzie się gotowało dodać mąkę i mieszać do uzyskania jednolitej masy. Odstawić do wystygnięcia. Gdy będzie już gotowe wbijać po jednym jajku i ucierać. Gdy wszystkie jajka będą już wbite masę ucierać około 5-10 minut. Im dłużej będziemy miksować tym powinniśmy uzyskać większe ptysie. Na blaszkę wyłożyć papier. Formować szprycą ptysie. Piec 25 minut w temperaturze 160 stopni w piekarniku z termoobiegiem.
Krem:
- 1 litr mleka
- 2 całe jajka i 4 żółtka
- 250 g cukru pudru
- 80 g mąki pszennej
- 80 g mąki ziemniaczanej
- 1 kostka masła
- cukier waniliowy
Do szklanki wlać 5 łyżek mleka, resztę zagotować. Jajka i żółtka utrzeć z cukrem na puch. Dodać mąkę pszenną i ziemniaczaną i odłożone mleko. Miksować. Do gotującego się mleka dodać 50 g masła, cukier waniliowy, doprowadzić do wrzenia. Wlać żółtka i gotować do zgęstnienia masy. Odstawić do wystygnięcia.
Gdy będzie już chłodne dodawać po kostce resztę masła. Ucierać do uzyskania ładnej masy.
Upieczone ptysie przekroić na pół i przekładać kremem. Posypać cukrem pudrem.
Ach ptysie moja słabość ale tylko te z kremem budyniowym ! Broń boże z bitą śmietaną :)
OdpowiedzUsuńNo ja tak samo ;) I te takie są! :)
Usuńbardzo lubię ptysie:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie przepadam za kremiastymi ciastami i ciastkami :) Ale ptysie bez kremu bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuń