- 6 jaj
- 1 szklanka mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżka octu
- szczypta soli
Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na pianę, pod koniec ubijania dodać cukier. Gdy piana będzie gotowa dodać żółtka. Po wymieszaniu dodać mąkę, proszek do pieczenia, oliwę i ocet. Mieszać drewnianą łyżka, aż uzyskamy jednolitą masę. Podzielić na dwie części i do każdej dodać barwnik wybranego koloru. Przelać biszkopty do keksówek i piec 35 minut w temperaturze 160 stopni.
Krem jajeczny:
- 6 jaj
- 400 g cukru
- 1.5 kostki masła extra
- 1.5 kostki margaryny (proponuję Kasię lub Palmę, bo przejechałam się na tym, że na innym krem nie wychodzi..)
- olejek zapachowy
Oddzielamy żółtko od białka. Z białek ubijamy pianę, pod koniec dodajemy cukier. Gdy piana będzie gotowa dodajemy do niej żółtka i ucieramy do momentu uzyskania jednolitej masy.
Margarynę i masło ucieramy na puch. Gdy masła będą gotowane, dodajemy po łyżce masy jajecznej i tak do wykończenia masy. Pod koniec dodajemy aromat i wybrane dodatki.
Biszkopty kroimy na równe paski, a następnie przekładamy tak, żeby każda następna warstwa zaczynała się od innego koloru (u mnie: różowy - zielony - różowy - zielony, od góry zielony - różowy - zielony - różowy itd.). Paski smarujemy kremem z każdej strony. Gdy już ciasto będzie ułożone, wierzch i boki smarujemy kremem.
Odstawiamy do lodówki do ostygnięcia.
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia całego ciasta, bo wystarczyło, że wyszłam w niedzielę na 6 godz. do szkoły, a z ciasta zostało niewiele :D
Bardzo efektowne :)
OdpowiedzUsuńfajne ciacho :)
OdpowiedzUsuńi wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuń